Odchudzasz się? Uważaj na „jesienną depresję”

Co prawda dzisiaj jeszcze za oknem słońce, ale to ostatnie podrygi czegoś na kształt lata. Już niedługo deszcz, wiatr, przygnębienie, brak siły do działania i problemy z odchudzaniem. Z „jesienną depresją” koniecznie musisz sobie poradzić.

W czym tkwi problem?

Celowo wpisuję ją w cudzysłów, bo do prawdziwej (chociaż to też może niedobre słowo) depresji tej jest bardzo daleko. Tak jednak została nazwana i będziemy się tego trzymać. Przyczyn pogorszenia nastroju trzeba szukać przede wszystkim za oknem.

Pogoda nie nastraja optymistycznie. Coraz częściej pada deszcz, niebo zasnute jest ciężkimi ciemnogranatowymi chmurami. Słońce i wysokie temperatury to już jedynie wspomnienie. Do tego dochodzi niskie ciśnienie. No, oczywiście nie można zapomnieć o jeszcze jednej przyczynie, która wpędza nas w gorszy nastrój. Świadomość, że do lata został rok. Za główny powód pojawienia się problemu uznaje się niedostateczną ilość światła dziennego (a przez to niedobór witaminy D). Ma to z kolei wpływ na pracę różnych struktur mózgowych. Tym jednak nie będę Was zamęczał.

W jaki sposób objawia się „jesienna depresja”?

Przede wszystkim nic nam się nie chce. Prawie. Jest szansa, że odechce się nam jeść. Na diecie to wydaje się być sytuacja idealna. Tylko, że zwykle to powoduje głodowanie, a tego Ci nie potrzeba. Niestety najczęściej jednak podjadamy. I to w ilościach hurtowych. Bardzo często ze zdrowym jedzeniem ma to niewiele wspólnego. Z racji tego, że robi się chłodniej, jemy po to, żeby się ogrzać i mieć energię (tutaj sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, ale nie o tym teraz).

Tłuste jedzenie, słodycze i niestety sporo alkoholu. Nie bez powodu o deszczowej pogodzie mówi się, że jest „barowa”. Tak zwykle w czasie „jesiennej depresji” wygląda nasz wkład w kilogramy.

To jak sobie z nią poradzić?

Dietą:). Istnieje grupa produktów, które powinny w tym czasie zagościć w Twoim jadłospisie. Nie są w większości kaloryczne. Przydadzą Ci się witaminy z grupy B. Mają one pozytywny wpływ na układ nerwowy, a tego teraz potrzebujesz. Do diety włącz więc rośliny strączkowe (przy okazji mają one właściwości odchudzające), jajka i orzechy. Te ostatnie w rozsądnej ilości. Generalnie korzystaj z dobrodziejstw jesiennych warzyw pełnych witamin i ważnych dla organizmu pierwiastków. Jedz też jabłka i od czasu do czasu awokado.

Poza wspomnianą grupą B zadbaj o magnez. Znajdziesz go chociażby w kaszy gryczanej gorzkiej (podkreślam gorzkiej!) czekoladzie. Do diety włącz ryby, bo zawierają one kwasy tłuszczowe Omega 3. Bardzo pomocne przy opisywanej dolegliwości. Powinno pomóc, a jednocześnie nie dać negatywnego efektu w postaci dodatkowych kilogramów.

Share on FacebookShare on Google+Tweet about this on Twitter

pawel

Tematyką zdrowego odżywiania i odchudzania zajmuję się od lat. Sam kiedyś byłem małym (ponoć pociesznym) grubaskiem ale przyszedł czas na zmiany:). Mi się udało, Tobie też może:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *