Takiego odchudzania unikaj – dieta baletnicy

Dawno nie pisałem o sposobach zrzucania kilogramów, których bezwzględnie należy unikać, więc postanowiłem dzisiaj naprawić. Przed Wami dieta baletnicy. 10 dni drogi przez mękę.

W zasadzie to ciężko to nawet nazwać dietą. Bardziej określiłbym to mianem głodówki. Spodziewaj się co najwyżej problemów zdrowotnych. To wyniszczenie organizmu, niż racjonalny sposób na pozbycie się kilogramów.

Na czym polega dieta baletnicy?

To 10 dni. Tylko i aż. W ciągu tych 10 dni masz zrzucić… 10 kilogramów. Brzmi obiecująco, żeby nie napisać „wow”. Problem polega na tym, że tak szybkie zrzucenie „brzuszka”, to poważny problem dla organizmu. To spadek masy ciała – owszem. Kosztem jednak wyniszczenia organizmu.

Jak wspomniałem to 10 dni. Przez pierwsze dwa pijesz tylko i wyłącznie wodę. Dasz radę? Jeśli tak to gratuluję. W momencie gdy prowadzisz raczej aktywny tryb życia, a do tego do tej pory jadłaś sporo, to może być poważny szok dla Twojego organizmu. A, oprócz wody możesz sobie pozwolić w te dwa dni na kawę. Oczywiście bez cukru.

ziemniaki na diecie baletnicy

W kolejne dwa dni możesz zacząć jeść. Tylko i wyłącznie odtłuszczony nabiał. Nie rzucaj się jednak na jedzenie. Możesz jeść biały ser, jogurt naturalny i pić mleko. W 5 i 6 dniu diety przerzucasz się na ziemniaki ugotowane w mundurkach. I tutaj również nie poszalejesz. Bo w ciągu tych dwóch dni możesz ich zjeść maksymalnie 11.

Za to 7 i 8 dzień jawią się jako uczta. W tym czasie możesz zjeść białe (koniecznie gotowane) mięso. Dziennie około 0,5 kg. Już prawie kończymy dietę. Zostały dwa dni. W tym czasie możesz jeść warzywa. Przede wszystkim zielone. Oczywiście gotowane. Gratuluję zakończyłaś dietę.

Dieta baletnicy – czy to zdrowe odchudzanie?

Nie. W żadnym wypadku. Owszem liczba kilogramów spadnie. Możesz być jednak pewna, że wrócą. Bo efekt jo-jo to pewnik. Wyniszczasz organizm to kolejna sprawa. Ryzykujesz niedobór witamin i pierwiastków. To w jakim stopniu zależy od tego, jak do tej pory się prowadziłaś. Musisz mieć też świadomość, że już na początku głodówki, Twój organizm przestawi się na tryb oszczędzania. Metabolizm może zwolnić. To po zakończeniu diety, prowadzi do wspominanego efektu jo-jo. To nie wszystko co Cie czeka.

Wybierając dietę baletnicy możesz się spodziewać zasłabnięć i problemów żołądkowych (przede wszystkim zaparć). Pytanie brzmi czy naprawdę chcesz zrzucić te parę kilogramów, aż tak dużym kosztem. I to za pewne na krótko.

Głodówki – zalety i wady

 Bez wątpienia stały się one ostatnio niezwykle modne. Szczególnie początkiem wiosny robi się o nich „głośno”. Pytanie brzmi czy ta moda jest dla Twojego organizmu bezpieczna. I czy to skuteczne odchudzanie?

Zalety głodówek

… o nich w samych pozytywach. Oczywiście wspominają o możliwych negatywnych skutkach przedłużającej się głodówki, ale przecież „to wszystko dla zdrowia”. Dlaczego powinniście się na nią zdecydować? Najczęściej powtarzanym argumentem „za” jest to, że dzięki głodówce można oczyścić organizm z toksyn. Te ostatnie mają siać spore spustoszenie. Dlaczego „mają” a nie „sieją”? Spotkacie z bardzo różnymi opiniami na ten temat. Łącznie z takimi, że mówienie o tym, iż toksyny robią nam coś złego, to bzdura.

Zostawmy je, a skupmy się na tym, dlaczego według zwolenników warto wybrać głodówkę. Dzięki niej możesz zrzucić zbędne kilogramy. Zasada zwykle jest dość prosta. Im dłużej trwa głodówka, tym więcej ich stracisz. Przynajmniej w teorii, ale o tym będę pisał za chwilę.

Bardzo często w kontekście zalet głodówek, ich zwolennicy wskazują, że mogą być one pomocne w przypadku leczenia i rehabilitacji niektórych problemów zdrowotnych. Zwykle wymienia się w tym wypadku nadciśnienie tętnicze, stany zapalne żołądka i trzustki.

Skuteczne odchudzanie? Nie stawiaj na głodówki

… duże problemy jakie mogą się w związku z nimi pojawić. Długie głodówki (to je zwykle wymienia się jako szkodliwe) to faktyczne zagrożenie dla organizmu. W zasadzie można napisać całkiem spory elaborat na temat ich negatywnych skutków, ale skupię się jedynie na tych ważnych tutaj dla nas.

Po pierwsze i najważniejsze utrata kilogramów dzięki głodówce jest niezwykle złudna, a przede wszystkim krótkotrwała. Owszem, jeśli przestaniecie jeść, to zauważycie pewne efekty. Organizm jednak – znajdując się w stanie zagrożenia z jego perspektywy – zaczyna spalać zapasy. Wizualnie będziecie chudsi, ale niekoniecznie pozbywacie się tkanki tłuszczowej. Do tego możecie być prawie pewni,  że kilogramy, których się pozbędzie, wrócą. I to ze zdwojoną siłą. Bo po głodówce rzucicie się na jedzenie. I to dosłownie:). I koniec ze skutecznym odchudzaniem.

Zrzucanie kilogramów przy pomocy głodówek, to spore ryzyko gorszego samopoczucia. Bardzo często w tym kontekście wymienia się zaburzenia równowagi elektrolitów do której taki sposób prowadzi. To będzie skutkować pewnymi objawami. W tej grupie są między innymi nudności, zaparcia, osłabienie mięśni i sztywność stawów. To utrudnia codzienne funkcjonowanie.

Głodówka to jednak przede wszystkim nieracjonalne odchudzanie. To najczęściej kończy się źle. Jeśli Wasz jadłospis nie będzie „zasobny” w pierwiastki i witaminy, to bardzo szybko to odczujecie. Sporo miejsca zajęłoby wymienienie wszystkich symptomów niedoboru poszczególnych składników.

Skutki uboczne głodówki
W czasie kąpieli zaobserwujecie negatywne skutki głodówki

Głodówki w końcu mogą zaszkodzić urodzie. Im częściej się na nie decydujecie, tym większa szansa na to nadmierne wypadające włosy, zszarzałą skórę i łamiące się paznokcie. Tego chyba chcecie uniknąć? Skuteczne odchudzanie wymaga przemyślanych ruchów.

A Wy jakie macie doświadczenia z głodówkami? Może w Waszym przypadku miały one pozytywne zakończenie;).

 

Share on FacebookShare on Google+Tweet about this on Twitter

pawel

Tematyką zdrowego odżywiania i odchudzania zajmuję się od lat. Sam kiedyś byłem małym (ponoć pociesznym) grubaskiem ale przyszedł czas na zmiany:). Mi się udało, Tobie też może:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *