4 letnie produkty wspomagające odchudzanie (cz. 1)

Bez wątpienia lato to dobry czas na walkę z kilogramami. Co prawda w upalne dni ruszać się nie chce, ale za to menu jest zwykle mniej kaloryczne. Czy raczej może być, bo na urlopie wiadomo jak to jest:). Przedstawiam letnie produkty spożywcze wspomagające odchudzanie.

Co znajdziecie w tekście:

Cukinia

Co nie będzie zaskoczeniem skupimy się na największych letnich darach, czyli warzywach i owocach. Na początek cukinia. Jest, więc korzystajcie z jej właściwości. Bo naprawdę warto. Ma niewiele kalorii, więc dobrze się sprawdzi na odchudzającym jadłospisie. To warzywo lekkostrawne. Kolejny plus na diecie. Cukinia ma również wspomagać odkwaszanie organizmu. Ma w sobie witaminę C (to oczywiście niejedyne co posiada). Składnik niezwykle często wymieniany w kontekście odchudzania.

Buraki

Latem oczywiście botwina. Młode liście i korzenia tego warzywa stosowane w zupach, sałatkach i potrawach duszonych. Możliwości jest wiele. Burak może i jest niepozorny, ale właściwości ma naprawdę wiele. Przede wszystkim zawiera pewne ilości żelaza. Z punktu widzenia odchudzania plusem jest niewielka ilość kcal. Ma w sobie pektyny i dzięki temu przyspiesza proces zrzucania zbędnych kilogramów. Można z niego przygotować napój odchudzający. Będzie tam jednym ze składników.

Fasolka szparagowa

Zwykle to zieloną wymienia się jako produkt wspierający odchudzanie. Są oczywiście i zwolennicy żółtej. Jak kto woli. Obie mają niewielką ilość kcal. Do tego niski indeks glikemiczny. Zawierają wspominaną już witaminę C. Zielona ma tę przewagę, że dłużej jest dostępna:). Ma w sobie kwas foliowy, który jest oczywiście przede wszystkim istotny dla kobiet chcących zajść w ciążę, lub już będące „w stanie błogosławionym”.

Photo via Visualhunt.com

Pomidory

Pisałem o nich w zeszłym miesiącu, ale zasługują na wspomnienie. Ich największym skarbem jest likopen – bardzo silny przeciwutleniacz. Przypisuje mu się między innymi zmniejszanie ryzyko zawałów i niektórych nowotworów. Pomidory mają w sobie witaminę C (więcej niż opisywana wyżej fasolka szparagowa). Mają też niski indeks glikemiczny, chociaż nie są pod tym kątem w czołówce. Dużo lepiej na ich tle wypada chociażby kalafior, brukselka, czy opisywana tutaj cukinia. Ale oczywiście i tak warto:).

Share on FacebookShare on Google+Tweet about this on Twitter

pawel

Tematyką zdrowego odżywiania i odchudzania zajmuję się od lat. Sam kiedyś byłem małym (ponoć pociesznym) grubaskiem ale przyszedł czas na zmiany:). Mi się udało, Tobie też może:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.