Kaloryczne pułapki, których lepiej unikać
Niby wszyscy je znamy. Zdajemy sobie sprawę, że pewne dania i produkty dostarczają tak dużej ilości kalorii, że może negatywnie wpłynąć na naszą wagę. W dłuższej oczywiście perspektywie. Skoro jednak tak jest, to dlaczego wciąż na te kaloryczne miny wpadamy?
Nad tym się dzisiaj nie będziemy zastanawiali, pewnie każdy ma odpowiedź pasującą do swojej sytuacji. Skupię się jedynie na wspomnianych kalorycznych pułapkach. Zapraszam do zapoznania się z poniższym zestawieniem.
Fast food naprawdę utrudnia odchudzanie:)
Zacznę od czegoś naprawdę oczywistego. Wiemy, że fast food jest niewskazany. Czy jednak potrafimy wskazać dlaczego? Bo jest niezdrowy i kaloryczny. To odpowiedź najprostsza. A gdybyśmy chcieli powiedzieć coś więcej? Już spieszę z informacjami. Hamburger to mniej więcej 291 kcal. Niby nie wiele, gdyby nie jeden „mały” problem. Te 291 kcal jest w 100 gramach. A ustalmy, że porcje zwykle są jednak sporo większe. Gdybyśmy byli w stanie zjeść takiego 400 gramowego potwora, to już będzie 1164.
Co ciekawe najmniej kaloryczny z tego typu dań… jest kebab. W 100 gramach jest około 194 kcal. To jednak przy założeniu, że sos jest oszukany. Zdarzyło się Wam pewnie jeść kebaba w którym smakuje on jak woda. To dobrze z perspektywy wagi;).
Bardzo modne są ostatnio oszukane fast foody. Takie dla osób na diecie. Zamiast bułki białej grahamka. Zamiast wołowiny kurczak. I tym podobne zmiany. Niby ma być to dla tych, którzy nie mogą się powstrzymać od hamburgera. Problem polega na tym, że może i ma on obniżoną kaloryczność, ale w ogóle nie smakuje;). A przecież głównie dlatego go jemy. Moim zdaniem lepiej raz na jakiś czas w czasie odchudzania po prostu zjeść zwykłego hamburgera. Zaspokoimy tym potrzebę, a o to przecież chodzi.
Kuchnia włoska spowalnia metabolizm
Bez wątpienia można ją uznać za jedną z bardziej kalorycznych. To dzięki tym najbardziej znanym potrawom tej kuchni. Mam tutaj na myśli chociażby spaghetti. I zdaje sobie sprawę, że mamy różne rodzaje tej potrawy. Zależnie od składników mogą być one oczywiście mniej lub bardziej kaloryczne. Na pewno jeśli zmieszacie makaron i sos bolognese to będzie to sporo kcal. Ten ostatni to między innymi mieszanka mięsa wołowego, wieprzowego i kiełbasy. Na tym wszystkim zwykle jeszcze ląduje parmezan.
Liczba kalorii w tym wypadku będzie różna, ale najczęściej spotyka się 600. Zwykle jednak tyle naraz nie przyjmiemy. No chyba, że zjemy 300 gram takiego dania, bo mniej więcej w takiej ilości jest podana liczba kcal. Chociaż po chwili zastanowienia. To jednak jest szansa zjeść taką ilość:). Mniejszą ilość kcal ma carbonara. Wędzony boczek, śmietana i żółtka jajka. Na to oczywiście ser. I stąd bierze się kaloryczność.
No i na koniec tej części Lasagne. Mam tutaj na myśli potrawę, a nie sam makaron. Lasagne z mięsem mielonym, sosem i oczywiście wszechobecnym serem. Na 100 gram przypada mniej więcej 600 kcal. To już naprawdę sporo.
Nieco inaczej miał ten tekst wyglądać, ale jak już zacząłem pisać, to tak wyszło. Już mam pomysł na kolejne części, więc już niedługo…;).