5 prostych sposobów na odchudzanie
Przyznaję, że tytuł to pewnego rodzaju „chwyt” marketingowy. Nie ma prostych sposobów. To znaczy na papierze może są one i łatwe. Gorzej z wprowadzeniem ich w życie;). Zapraszam do zapoznania się z takimi sposobami.
Co znajdziecie w tekście:
Jedz mniej…
Przecież to oczywiste, prawda? Gdyby to jeszcze było proste do wprowadzenia. Pierwsze pytanie jakie powinno się pojawić: co to w ogóle znaczy „jeść mniej”? Spójrz na swoje dotychczasowe porcje. Jeśli były duże, to trzeba będzie je zmniejszyć. Może nie idź od razu w radykalne cięcia. Zacznij od zmniejszenia o 1/4. To dobry początek. Zdziwisz jak dużo można osiągnąć takim prostym krokiem.
…i wolniej
To kolejna, często powtarzana rada. Po pierwsze celebracja jedzenia. Kiedy ostatni raz zdarzyło Ci się siąść w spokoju i cieszyć się tym co jesz? Nie pochłaniać śniadania czy obiadu? Byle szybciej, bo proza dnia codziennego (czytaj: praca) czeka. Zwolnij. Przeżuwaj powoli kęsy. Skup się na jedzeniu. Zdziwisz się jakie wyniki osiągniesz. Nagle okaże się, że wystarczyło pół z tego co wcześniej jadłaś i czujesz się „pełna”. I właśnie o to chodzi;).
Nie głoduj
Po żadnym pozorem. Na pewno znasz kogoś, kto twierdzi „głodówka to idealny sposób na zrzucenie kilogramów”. Nie. To tak nie działa. Po pierwsze, cały czas będziesz myśleć o jedzeniu. To nie pomaga w codziennym życiu. Po drugie, kiedy już taka głodówka się skończy (kiedyś przecież musi!) z dużym prawdopodobieństwem „rzucisz się na jedzenie”. Zgadnij jaki będzie efekt.
Unikaj smażenia
W czasie gdy próbujesz zgubić nadmierne kilogramy, przyjrzyj się temu jakiej obróbce poddajesz produkty, które są obecne w Twoim jadłospisie. Najlepiej wybrać gotowanie na parze i pieczenie. W zasadzie temat smażenia wymaga odrębnego tekstu. Chciałem go jednak zasygnalizować. W tym momencie wspomnę tylko, że należy unikać niektórych rodzajów olejów. Sam proces też może być niezdrowy. Zresztą: czy na pewno muszę tłumaczyć? Chyba zdajesz sobie sprawę, kiedy smażenie może zaszkodzić walce z kilogramami.
Spójrz na to co jesz
W przypadku , gdy decydujesz się na konkretną dietę, starasz się „przyglądać” produktom w niej obecnym. Załóżmy jednak, że po prostu chcesz zmienić swój dotychczasowy sposób odżywiania (przy okazji pozbyć się paru kilogramów). Pierwszą rzecz jaką musisz zrobić w takiej sytuacji, jest ocena codziennego jadłospisu. Czy jest w nim dużo warzyw? Jaki rodzaj mięsa (jeśli oczywiście je jadasz) zwykle ląduje na talerzu.? Jak bardzo urozmaicony jest Twój jadłospis? I w końcu, czy produkty z których przygotowujesz swoje potrawy, utrudniają walkę o smukłą sylwetkę. A może właśnie działają odwrotnie?;)